Aktualności SSPŻ

Relacja młodzieży i opiekunów Koła Edukacji Wodnej i Żeglarskiej w Gimnazjum nr 5 w Szczecinie z rejsu DZ-owego do Lubczyny.

"Odkryj nieznane oblicze Szczecina - Poznaj miasto od strony wody".
W weekend 14 -15 czerwca 2014 młodzież z dwóch szczecińskich gimnazjów nr 5 i nr 6 uczestniczyła w rejsie edukacyjnym połączonym z plenerem fotograficznym. Zaproszenie na rejs otrzymaliśmy od Stowarzyszenia Szczecińska Szkoła pod Żaglami.
„Weźcie tylko śpiwory i aparaty fotograficzne. W sobotę o 10 spotykamy się na przystani i płyniemy na rejs z noclegiem w Lubczynie" powiedziała organizatorka wyprawy. Jak tu nie odpowiedzieć na tak kuszącą ofertę? Z „Piątki" udział w rejsie wzięli uczniowie stawiający dopiero pierwsze kroki w żeglarstwie. Dla większości był to pierwszy dłuższy wypad na żagle, więc wszystko było nowe. Począwszy od niespodziewanej krótkiej ulewy na przystani, przez przygotowanie łodzi do rejsu, samo żeglowanie i nocleg na DZ-tach. Emocji nie brakowało. Dostarczyły ich doświadczane po raz pierwszy w życiu przechyły, możliwość sterowania jachtem, stawianie żagli i zwroty przy halsowaniu. To nic, że wciąż myliły się komendy do zwrotów – załoga „Kaktusa", choć niedoświadczona – dała radę. Podczas rejsu, wiodącego przez Jezioro Dąbie Małe, rzekę Święta i Jezioro Dąbie młodzież miała okazję poznać panoramę swojego miasta z zupełnie innej perspektywy. Z każdą przebytą milą rozpoznawaliśmy kolejne charakterystyczne punkty miasta – budynek Pazimu, wieżę katedry, wielką suwnicę w byłej Stoczni Szczecińskiej, wieżę Bismarcka, leżący opodal szkoły wieżowiec „Widok", osiedla, w których mieszkamy i północne, przemysłowe dzielnice Szczecina. Przepięknych widoków dostarczyła też przyroda – ogromna przestrzeń wody na jeziorze, urokliwa Zatoka Gać, wijący się, dziki i tętniący życiem wodnego ptactwa kanał Węża, zamieszkałe przez rzesze kormoranów Babina i Czepina. Stąd też migawki aparatów fotograficznych co chwilę utrwalały widziane obrazy. Popołudnie w Lubczynie upłynęło pod znakiem zajęć sportowych na plaży, wieczorem zaś, przy ognisku, wysłuchaliśmy gawędy o zwyczajach żeglarskich i o tym, co mieliśmy okazję zobaczyć po drodze. Rano szybka pobudka, podniesienie bandery, śniadanie i w drogę. Na jeziorze początkowo bezwietrznie, więc w ruch poszły wiosła i holowanie przez jachty z silnikiem do betonowca i Wyspy Mewiej. Szybko jednak znów się rozdmuchało i baksztagiem wróciliśmy wprost do przystani w Centrum Żeglarskim, gdzie co rusz usłyszeć można było „szkoda, że tak krótko" i „kiedy znów popłyniemy?". Czekamy więc na kolejne takie projekty, gdyż ten okazał się prawdziwym strzałem w dziesiątkę. Dziękujemy za zaproszenie! 

Młodzież i opiekunowie Koła Edukacji Wodnej i Żeglarskiej w Gimnazjum nr 5 w Szczecinie.